Prof. Grzegorz Górski o żywnościowym Armagedonie w 2022 roku
„Wczoraj pojawiła się informacja o tym, że Chiny, skupiły w 2021r., roku, zboża za 100 mld. dolarów, w efekcie czego posiadają w tej chwili 50 proc. światowych zapasów zbóż. Chińczycy oświadczyli, że te zapasy wystarczą im na półtora roku, dzięki czemu uchronią się od skutków… nieuchronnej gwałtownej zwyżki cen żywności w 2022 roku”, pisze w mediach społecznościowych prof. Grzegorz Górski.
Prof. Górski przeanalizował, co dla świata oznacza ta informacja, a wnioski przedstawił w czterech punktach:
1. Nadciągający drugi po rynku energii Armagedon – tym razem na rynku żywności – jest efektem dwóch czynników:
Początek formularza
Dół formularza
a) wzrostu cen energii, przekładającego się na już astronomiczny wzrost cen nawozów sztucznych (400-500 proc. na dzisiaj),
b) realizacji zapowiedzianej przez europejskich „pseudo-ekologicznych” szaleńców, likwidacji normalnego rolnictwa i wynikającego z tego procesu masowego wyłączania z produkcji rolnej wielkiej ilości gospodarstw;
2. Już dziś prognozuje się w Europie minimum 200 proc. wzrost cen żywności na przednówku, a potem będzie tylko gorzej;
3. Jak ktoś sądzi, że w przyszłym roku inflacja się zmniejszy, to radzę przemyśleć to co robią Chińczycy;
4. Obserwujemy kolejne działanie neobolszewickiej mafii rządzącej w Brukseli i Luksemburgu, realizującej trockistowski „plan Spinellego”. Każdy kto pamięta na czym polegała „równość” za komuny to wie, że była to równość niedostatku i biedy. Teraz wpędzają oni dziesiątki miliony Europejczyków w biedę, prokurując olbrzymi wzrost cen energii i żywności.
Co ciekawe w ocenie prof. Górskiego to co się dzieje to… olbrzymia szansa dla Polski.
„Mamy potencjał energetyczny, który możemy wykorzystać dla uzyskania olbrzymiej przewagi konkurencyjnej. Mamy jeszcze większy potencjał żywnościowy, który tak jak niegdyś (XV-XVII wiek), może dać nam rzeczywistą potęgę”, zauważa naukowiec.
„Aby tak się stało, konieczna jest tylko jedna rzecz. Zamiast skamlać o nic nie warte pieniądze z Brukseli, zrzućmy z siebie ciężary przez nią narzucane. Wykorzystajmy bezprawne działania KE i ETS i nieuchronną blokadę wszelkich wypłat z Brukseli – co w mojej ocenie nastąpi w pierwszym półroczu 2022 roku – i odrzućmy całą politykę obciążeń emisyjnych oraz kwoty limitujące produkcję rolną. Tymi ruchami zdobędziemy właśnie ową wielką przewagę konkurencyjną dla naszego przemysłu, a o naszą żywność będą skamleć wygłodzone hordy wpędzonych w biedę Europejczyków”, podsumowuje prof. Grzegorz Górski.
Źródło: Facebook / Grzegorz Górski